Kilka słów o książce:
Przypowieść o miłości, która nigdy nie powinna być tą złą, i marzeniach, o które warto zawalczyć.Na wyspie Fjotle panują odwieczne zasady. To mężczyźni dokonują wielkich czynów, a kobiety zajmują się domem. To chłopcy mogą się wymądrzać, a dziewczynkom pozostaje skromnie słuchać. Aby pasować do tego świata, Bryza nadaje sobie przydomek Grzeczna. Skrycie jednak marzy o zostaniu pierwszą latarniczką w dziejach wyspy. Tylko jak przekonać tradycyjną społeczność, by otwarła się na coś nowego...
Jaka mądrość płynie z historii babci i dziadka? Czy Bryza nauczy się wymądrzać? I czy zawsze warto być grzecznym?
Trudno być dziewczyną, która pragnie zostać latarniczką. Trudno być chłopakiem, który boi się spełnić własne marzenia. Dopóki nie zrozumieją, że szczęście jest całkowicie indywidualną sprawą, będą płynąć przez życie w samotności, jak tytułowy humbak, który zgubił się w wielkim morzu. Wsłuchajcie się w tę opowieść, bo warto.