Kilka słów o książce:
Alkohol, trawa, kodeina, amfetamina, metaamfetamina i inne używki były dla mnie czymś codziennym. Naprawdę zakup tych towarów nie jest żadnym problemem nawet dla dzieciaków z podstawówki.
W największym szpitalu psychiatrycznym w Polsce, Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze, przebywa na co dzień ok. 70 - 80 młodych pacjentów.
Są to dzieci, które nie chcą lub nie umieją żyć.
Zajmuje się nimi zespół lekarzy, psychologów, pielęgniarek, pedagogów i opiekunów.
Marcin Łokciewicz pracuje w Zaborze od 25 lat. Pokazuje jakempatią i uwagą można skutecznie pomagać dzieciom.
To nie jest książka przeciwko rodzicom, szkole, szpitalom, psychologom czy lekarzom. To książka, która pokazuje, że mimo niedoskonałego systemu, można robić wiele rzeczy dobrych, że mimo ograniczeń, miłość, obecność, uwaga i szacunek są kluczowe w procesie zdrowienia dziecka i przywrócenia mu wiary, by chciało żyć.