Kilka słów o książce:
Być może to nic takiego. A jeśli się mylisz...?
Pewnej nocy Sharon Lemke wychodzi na podwórko, aby obejrzeć zaćmienie księżyca. U swoich sąsiadów zauważa coś dziwnego małą dziewczynkę zmywającą naczynia. Jednak to niemożliwe. Jej sąsiedzi nie mają tak małego dziecka. Nie mają też córki, tylko nastoletniego syna A nawet jeżeli gościliby u siebie jakieś dziecko, to dlaczego miałoby zmywać w środku nocy? Być może to nic takiego, jednak Sharon czuje, że coś jest nie w porządku...
Kiedy odwiedza ją osiemnastoletnia Niki, kobieta dzieli się z nią swoimi spostrzeżeniami i wątpliwościami. Dziewczyna zgadza się z Sharon, że wydarzenia w domu sąsiadów są niepokojące. Szczególnie jeśli dotyczą dziecka, któremu może coś grozić.
Kobiety postanawiają poinformować o swoich obserwacjach opiekę społeczną. Kiedy nie przynosi to żadnych skutków, Niki i Sharon biorą sprawy w swoje ręce. Rozpoczynają własne śledztwo. Czy ich sąsiedzi są typową, szczęśliwą rodziną? A może w ich zachowaniu rzeczywiście jest coś niepokojącego? Czy dziewczynka naprawdę istnieje, czy była jedynie wytworem wybujałej wyobraźni Sharon?
Sekret pełni księżyca to trzymająca w napięciu i pełna emocji powieść, która sprawi, że zaczniesz się zastanawiać, co się dzieje u twoich sąsiadów