Kilka słów o książce:
Trójka rodzeństwa z planety Tiemia niespodziewanie otrzymuje prezent z Ziemi. Radość szybko zmienia się w rozczarowanie, bo młodzi Tiemianie nie wiedzą, czym jest otrzymany przedmiot i co można z nim zrobić. I pewnie zamknęliby go na zawsze w szufladzie, gdyby nie koleżanka z Ziemi, dzięki której dowiadują się, że w tym prezencie kryje się ich historia. Teraz będą czekać na kolejne prezenty od cioci Danusi, która ma na Ziemi małą księgarnię. Uwaga! Książka napisana jest w języku Tiemian. Ziemianie są dosyć podobni do nas, tylko nie umieją latać i są pokryci gładką skórą w dziwnym kolorze, a nie takim ładnym niebieskim futerkiem jak my. Na szczęście łatwo się z nimi porozumieć, bo ich język jest bardzo podobny do naszego, chociaż niektóre wyrazy są bardzo śmieszne. Na przykład na papustę mówią kapusta, na kidelec – widelec, na fomputer – komputer, na kufladę – szuflada, a na bęby – zęby.