Kilka słów o książce:
Gdzieś daleko albo bardzo, bardzo blisko był piękny, rozległy ogród. Żyły tam, każde po swojemu, ciche myszki, krety o aksamitnym futerku i pracowite bobry. Ich sąsiadami były rozbrykane, złośliwe małpy, niefrasobliwe wiewiórki, dumne łabędzie, a nawet potężny niedźwiedź czy wspaniałe, ale umęczone ciągłą pracą ponad siły konie. Żyły według własnych zasad, ale wszystkim im jednak ciągle czegoś brakowało...W tym ogromnym ogrodzie znalazło się też miejsce szczególne, gdzie nie miały dostępu strach ani zazdrość, gdzie zwierzęta różnych gatunków i upodobań mieszkały razem bez złości czy zawiści, bez konfliktów i kłótni, ciesząc się swoim towarzystwem. Jedno miejsce dla nich wszystkich razem, ale i dla każdego z osobna. Jedno miejsce, gdzie panował ład i każdy był akceptowany taki, jakim był.
Może też chcielibyście w nim zamieszkać?
A może ciągle go szukacie?