Kilka słów o książce:
KARAIBSKIE I FILMOWE SANTO DOMINGO
PAPUGI I FLAMINGI W TROPIKALNYM RAJU
TURYSTYCZNE ELDORADO: PUNTA CANA
Poznałem ten kraj w 1974 r. i od tego czasu mam z nim historię miłości: burzliwej, tropikalnej i karaibskiej...
Mario Vargas Llosa w Santo Domingo, przy odbieraniu nagrody literackiej
#lazonacolonial Młodzi Dominikańczycy mówią La Zona, emigranci zaś wołają The Zone. Zawsze chodzi jednak o Stare Miasto w sercu Santo Domingo, najstarszą starówkę Nowego Świata.
#samana Półwysep Samaná jest po prostu wspaniały, fotogeniczny, przepiękny – Samaná es muy linda – taka powinna być wystarczająca rekomendacja. As Stwórcy wyłożony na dominikańskiej mapie.
#larimar Larimar – słynny dominikański skarb zyskał renomę lokalnego klejnotu. Zdobione nim kolczyki, wisiorki, bransoletki pobłyskują na straganach i w sklepach jubilerskich.
#ellimonwaterfall Można dotrzeć tu pieszo lub konno, pokonując strome ścieżki, a nagrodą jest kąpiel w płytkiej, szmaragdowej wodzie spływającej kaskadą ze skały w kolorze limonki. Cud natury.
Marcin Wesoły – podróżnik, organizator wypraw, zatwardziały miłośnik Karaibów. W Dominikanie bywa regularnie od 2006 r. Działał tam jako (foto)reporter, współpracując z lokalnymi mediami. Ma sentyment do Santo Domingo i kocha chaos latynoskiej ulicy. Odwiedził też m.in. Kubę, Trynidad i Tobago, Gwadelupę, Kolumbię oraz Panamę. Prowadzi bloga Caribeya , dzieląc się podróżniczymi pasjami. W 2017 r. na wystawie fotograficznej „Everyday Dominican Republic – Miradas Cotidianas” w Santo Domingo pokazano jego fotografie, zrobione oczywiście w dominikańskich rewirach. Wielbiciel cygar i café dominicano.