Oferta w cenach detalicznych. Zaloguj się aby mieć dostęp do oferty w cenach hurtowych.
Sprzedaż tylko na faktury dla zalogowanych klientów

Działy

Bez bogów. Credo ateisty

Autor:
Wydawnictwo:
Seria:
Kategoria:
Czas dostawy:
5 dni
Poleć znajomemu:
EAN:
9788379672875
Data dodania:
2024-11-15
Rok wydania:
2023
ISBN:
978-83-7967-287-5
Oprawa:
oprawa broszurowa
Format:
16x23.5 cm
Ilość stron:
228
PKWIU:
58.11.1
Cena netto:
50.71 PLN
Cena:
53.24 PLN (zawiera 5% VAT)
Ilość:
Zapytaj o produkt

Kilka słów o książce:

Niniejszy tekst powstał na przełomie tysiącleci i był pierwszym moim artykułem, jaki pojawił się w Internecie. Został opublikowany w Racjonaliście w 2002 r. i właśnie do tej publikacji, i do tego tytułu nawiązałem w niedawno napisanym cyklu pt. Credo ateisty, opublikowanym w Listach z Naszego Sadu. Oba te creda rozdziela 21-letni przedział czasowy, chciałem więc, aby ukazały się wspólnie jako znamienny początek i (zapewne niebawem) zakończenie mojej pasji życiowej, jaką stały się religie. Myślę, że mimo upływu czasu, przedstawione tu problemy religijne nie zdezaktualizowały się.

Lucjan Ferus

Fragment I

Czy ja muszę być zbawiony albo czy jest to przymusowe? Czy mam prawo tego nie chcieć? I na jakiej podstawie Kościół katolicki zakładał, chrzcząc mnie jako niemowlę, iż będę chciał w przyszłości być zbawiony?”. Misją religii jest ponoć pomoc człowiekowi w zbawieniu jego duszy (tak jest to przedstawiane) i ja to pojmuję, choć jestem sceptykiem. Nie rozumiem tylko jednego: dlaczego Kościół katolicki, chrzcząc niemowlęta, czyni to wbrew nauce Jezusa, który powiedział: „Kto uwierzy i zostanie ochrzczony, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16). Zatem wiara musi poprzedzać chrzest! Inaczej jest on tylko symboliczną, nic nie znaczącą czynnością, nie pozostającą nawet w świadomości człowieka. Natomiast tym, co czyni go prawdziwym chrześcijaninem, jest nabyta wiara w określone prawdy religijne. Czy powyższe słowa Jezusa nie można interpretować w ten sposób, iż każdy, kto został ochrzczony bez poprzedzającej go wiary, będzie potępiony? Zatem katolicyzm byłby największym dostawcą potępionych dusz do piekła?!

Ciekawa wizja, nieprawdaż?

Dodaj swoją opinie