Oferta w cenach detalicznych. Zaloguj się aby mieć dostęp do oferty w cenach hurtowych.
Sprzedaż tylko na faktury dla zalogowanych klientów

Działy

Dusia i Psinek-Świnek. Pierwszy dzień w przedszkolu

Wydawnictwo:
Kategoria:
Czas dostawy:
7 dni
Poleć znajomemu:
EAN:
9788310133205
Data dodania:
2024-05-09
Rok wydania:
2018
ISBN:
978-83-10-13320-5
Oprawa:
oprawa twarda
Format:
22.5x22.5 cm
Ilość stron:
32
PKWIU:
58.11.13
Ilość:
Zapytaj o produkt

Kilka słów o książce:

„Dusia i Psinek-Świnek” to seria książek o dziewczynce, która poznaje świat wokół siebie razem z mamą, tatą, najlepszym przyjacielem Tomkiem, a przede wszystkim z Psinkiem-Świnkiem, który ma także własne tajemnice!

Magdalena Felicja, dla przyjaciół Dusia, wcale nie wie, czy chce iść do tego całego przedszkola. A jak wiadomo, na odwagę najlepiej robią pluszaki, więc mama szyje córeczce przytulankę. Świnkę w spodniach w kwiatki! Dusia z początku jest zdziwiona. Przecież mówiła mamie wyraźnie (no, może tylko trochę ziewaaaaając), że chce psiaka. Nie prosiaka! Lecz gdy tylko Psinek-Świnek pojawia się na świecie, już wiadomo, że on i Dusia będą nierozłączni.

W przedszkolu Dusia poznaje Monikę, która gryzie, Joasię, która boi się ubrudzić, i Tomka, który zamiast zabawki przyniósł ze sobą prawdziwy czerwony czajniczek! Taki czajniczek świetnie się nada na domek dla Psinka-Świnka, który przeżyje w środku swoje własne zwariowane przygody... Po namyśle Dusia dochodzi do wniosku, że chyba pójdzie JESZCZE RAZ do tego całego przedszkola…

Justyna Bednarek jest romanistką, dziennikarką i autorką książek dla dzieci. Jej „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek”, zilustrowane przez Daniela de Latoura, otrzymały wiele ważnych nagród oraz nominacji (w tym Warszawską Nagrodę Literacką oraz nagrodę Przecinek i Kropka), a także znalazły się na liście lektur szkolnych. Pisarka mieszka na warszawskich Bielanach, a dom dzieli z dziećmi, psami i myszoskoczkami.

Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę – czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata… dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Obecnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.

Dodaj swoją opinie

Inni klienci kupowali również