Kilka słów o książce:
Dwudziestosiedmioletnia Lukrecja to samotna matka, która ponad wszystko ceni swoją wolność i niezależność. Już dawno nauczyła się polegać wyłącznie na sobie, a w miłość przestała wierzyć, uznając ją jedynie za źródło bólu. Kiedy wyjeżdża na Boże Narodzenie do rodzinnej Jeleniej Góry, nie spodziewa się, że te święta będą dla niej wyjąatkowo gorące. Jedna, zdawałoby się niewinna noc i spotkanie z mężczyzną, którego miała już nigdy nie zobaczyć, wywrócą jej świat do góry nogami. Lukrecja latami chroniła swoje serce za murem lodu, ale teraz, pod wpływem ciepła, które niespodziewanie wniósł w jej życie mężczyzna, lód zaczyna niebezpiecznie topnieć. Chociaż pragnie poddać się uczuciom, równocześnie przeraża ją myśl, że płomień, który nagle rozbłysnął między nimi, zgaśnie zbyt szybko, pozostawiając po sobie jedynie popiół i kolejne złamane nadzieje.